www.mordkf.fora.pl

Calandara

daj znac jak wyjasnisz sytuacje Smile

Thor Wielki

Z adminami gry na pewno da się dogadać by przywrócili konto, może nawet da się zrobić tak by nie można było logować się z innego kompa niż twój.

Thor Wielki

Co sądzicie o obecnej wojence?? Wiem że są trochę za słabi ale nie miałem czasu i patrzyłem tylko na trzech pierwszych Razz

, poza tym przyda się jakaś małe wygrana no nie?? Wink

Jak uporamy się z nimi czekają większe wyzwania Very Happy

Calandara

wojenka moze byc, co prawda niewiele sie tam nawojuje ;P ale takie zwyciestwo powinno podbudowac morale i zaxhecic do dalszego rozwoju (a przy okazji lekko podreperujemy statystyki Very Happy

)

Calandara

*Drzwi do karczmy otworzyły się z hukiem wpuszczając do środka zimny wiatr i śnieg. W drzwiach stanęła wysoka, jasnowłosa wojowniczka otulona szczelnie szaro-błękitnym płaszczem. Rozejrzała się po pustym wnętrzu i westchnęła zamykając za sobą drzwi*
Witajcie! *Zawołała w nadziei, że jednak nie jest tu sama*
*Nie doczekawszy się odpowiedzi, podeszła do miejsca najbliższego palenisku. Rzuciła torbę obok krzesła i zdjęła płaszcz pod którym miała błękitną tunikę i lekką zbroję. Odpięła przerzucony przez plecy miecz i ułożyła go delikatnie na stole. Oparła ręce na biodrach krytycznie spoglądając na wygaszone palenisko*
Na wszystkie gwiazdy nieboskłonu... *Zaklęła i odwróciła się na pięcie idąc energicznie w stronę wyjścia by zniknąć na dłuższą chwilę za drzwiami*
*Gdy wróciła miała mocno zaróżowione od mrozu policzki i przyspieszony oddech. Powód trzymała w ramionach - naręcze drwa, z którym natychmiast udała sie do kominka. Po chwili wesołe płomienie skakały po lekko mokrym drewnie jakby zaprzeczając obawom, czy aby nie zbyt mokrym.*
Nareszcie trochę ciepła *Rzuciła w przestrzeń jakby do siebie, rozsiadając się wygodnie.*
*Rzuciła okiem w stronę baru i zawołała* Panie Barman jest Pan tu?? Grzane wino by się przydało, bo zimnica niemożliwa na dworze!! *Czekając na odpowiedź, zamyśliła się patrząc w płomienie. Myślała nad przyszłością gildii i nad tym jak mało osób zagląda do karczmy, w której powinno być gwarno i tłoczno...*

Tengel

niezły tekst Wink

ile nad nim kombinowałaś? Cool

Calandara

niewiele, po prostu usiadlam i napisalam Smile

swoja droga mialam cicha nadzieje ze ktos podejmie takie klimatyczne dialogi Wink

Thor Wielki

Z tą tłocznością karczmy to święte słowa a barman będzie miał więcej czasu w ferie. (mam dziś wywiadówkę, piszę z partyzanta;) )

Tengel

co jest?? nasza gildia spadła na drugie miejsce w rankingu Confused

tak być nie może w żadnym razie! wziąć się do roboty Cool

ja wcale nie śpię. co prawda teraz działam tylko na forum ale obserwuje też sytuację w gildii Wink

Thor Wielki

<Przeszedł się wolnym krokiem po gospodzie. Zdjął najcięższe elementy zbroi i założył fartuch. Miecz oparł o beczkę z winem i odetchnął>
-W południe jest pogrzeb -mruknął pod nosem- trzeba pożegnać nauczycielkę.
<Umył parę szklanek w miednicy z wodą, pozostawił na blacie kartkę i poszedł odpocząć na zaplecze>

Do wszystkich zainteresowanych
W tę sobotę około godziny szóstej wieczór zapraszamy na wieczór dyskusji na temat przyszłości gildii, każdy będzie miał możliwość wypowiedzi i wasze aluzje mogą zostać wprowadzone w czyn. Darmowe napoje dla wszystkich.

TW

Calandara

*Kontem oka zauważyła jakiś ruch. Odwróciła głowę i jej oczom ukazał się barman znikający na zpleczu*
Hola, hola Panie Barman co będzie z moim winem? *Krzyknęła w stronę oddalających się pleców* Długo jeszcze mam czekać? *Zapytała lekko poirytowana*

Thor Wielki

Postawił wino na kontuarze i zamyślił się głęboko

Calandara

Dziękuję *Powiedziała odbierając trunek i posyłając ciepły uśmiech w podzience. Z kielichem w dłoniach usiadła znów przed kominkiem dorzucając jeszcze drew. Ciepło kominka, panująca w okół cisza oraz dobre wino sprawiły, że znów się zamyśliła a kryształowy medalion na jej szyi ożył zdradzając swe magiczne właściwości. Izbę wypełniły różnobarwne refleksy ciepłego światła, a wojowniczka jakby się zmieniła. Jej jasne włosy połyskiwały błękitem, a twarz pojaśniała podkreślając młody wiek dziewczyny. Jedynie oczy zdradzały wiek migocząc to błękitem to złotem jak to tylko u elfów się spotyka*

Thor Wielki

*Spojrzał na Calandarę*
-Jutro wieczorem dyskusja, idziesz??-*zapytał sięgając po miecz aby go wyczyścić*

Tengel

*nagle drzwi otworzyły się i wolnym krokiem wszedł wysoki mężczyzna. miał ciemne, brązowe włosy, błękitne oczy i nieprzenikniony wyraz twarzy. na sobie nosił złoty, gruby pancerz owinięty skórami z wilków oraz czarny kaptur , okrywający twarz ciepłym półmrokiem. przez plecy przerzucony miał wielki, barbarzyński topór, którym można by jednym zamachem ściąć spore drzewo.**podszedł z wolna do stolika przy którym siedziała Calandara i rzekł grubym głosem*
-czy nie słyszałem aby o jakiejś dyskusji? o której ona się odbędzie?-olbrzym usiadł przy stoliku(ledwo się mieszcząc) i wpatrzył się w ogień...